Wymiana starych okien – czy zawsze jest konieczna?

Wymiana starych okien – czy zawsze jest konieczna?

Źródło: mozg2013.pl

Renowacja domu z dawnych lat to wspaniałe przedsięwzięcie, które w większości przypadków nie tylko pozwala zredukować koszty związane z budową nowego domu od podstaw, ale także umożliwia zachowanie charakteru starych wnętrz, którego nie sposób wykreować pod postacią imitacji. Oczywiście, renowacja również generuje stosunkowo duże wydatki – w większości domów sprzed lat należy bowiem wymienić elementy takie jak drzwi, okna i wiele, wiele innych. Właśnie – powróćmy do okien. Czy zawsze należy je wymieniać? Jeśli nie, to kiedy możemy pozwolić sobie na odnowienie starych oczu domu? Czy jest to bezpieczne, a przede wszystkim, czy zagwarantuje komfortową temperaturę wnętrz?

Dla tych, którym marzy się mieszkalny dom całoroczny – taki, który przetrwa zarówno upalne lato, jak i mroźną zimę – mamy niestety złą wiadomość. Jeśli bowiem szukamy stałego zabezpieczenia przed zmiennymi temperaturami i wilgocią – wymiana starych okien na nowe, szczelne i wyposażone w łatwe w obsłudze systemy zamykania wydaje się być koniecznością. Jeśli jednak planujemy przebudowę domu sprzed lat w lokum letniskowe – takie, w którym gośćmi będziemy podczas przyjaznych warunków atmosferycznych i nie zawitamy na dłużej zimą, a wahania temperatur nie będą drastycznie niepożądane – zastanówmy się nad odnowieniem starych okien, a klimat wnętrz w dawnym stylu odczujemy jeszcze bardziej.

Od czego zależy to, czy możemy pokusić się na renowację starych okien podczas przygotowywania letniego domu do użytkowania? Przede wszystkim – oceńmy stan drewna. To od tego parametru zależy najwięcej. Aby okna nadawały się do odnowienia, drewno musi być w dobrej kondycji. Zastanówmy się więc, czy nie jest zniszczone, spróchniałe, w inny sposób osłabione czy też nie stanowi apartamentu robactwa i drobnoustrojów. Jeśli oceniamy stan drewna jako zadowalający, przyjrzyjmy się farbom. Warto bowiem odnowić ramy i skrzydła okien, zaczynając od usunięcia warstwy starej emalii przy pomocy szlifierki kątowej. Nagie drewno przed ponownym pomalowaniem warto oczywiście wygładzić – użyjmy do tego tym razem szlifierki oscylacyjnej, a następnie papieru ściernego (60 i 80). Ewentualne ubytki w strukturze drewna należy wypełnić nakładając szpachlę. Następnie przychodzi pora na uzupełnianie kitu. Stary kit usuwamy, a w zamian szczelinę pomiędzy szybą a ramą wypełniamy akrylem. Dzięki temu zyskujemy na wygodzie – nakładanie akrylu nie wymaga szczególnych umiejętności, ponadto materiał świetnie wypełnia nieszczelne miejsca i jest odporny na zmienne warunki pogodowe. Problem stanowić mogą jednak większe ubytki drewna w okiennych ramach. Te warto wypełnić, stosując łatwe w przygotowaniu łatki.

Wreszcie przychodzi pora na warstwę nowej farby. Zamiast olejnej, świetnie sprawdzi się akrylowa. Nie tylko uwidoczni dodający wnętrzu charakteru rysunek drewna, ale i oszczędzi malującemu przykrych doznań zapachowych, a także okaże się łatwiejsza w pielęgnacji – usunięcie ewentualnych zabrudzeń na powierzchni farby akrylowej nie stanowi kłopotu, a my cieszyć się możemy pięknie odnowionymi oknami.